Obiecałam sobie że nie będę kupowała już żadnych lalek, jednak nie wytrwałam długo w tym postanowieniu. Kilka dni temu do mojej kolekcji dołączyła Chelsea. Maluch jest większy od Kelly tak jakoś o głowę, ma wmoldowaną bluzeczkę. Chciałabym jeszcze upolować lisiczkę z tego zestawu.
Prawdziwy słodziak ta moja imienniczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJej buzia jest taka milutka i na świetną tą sowią maskę!
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
jakże odmówić sobie przyjemności kupienia takiej pięknoty :-) Rozumiem Cię doskonale :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie mogłam sobie odmówić jej zakupu, w dodatku zakup Chelsea chodził za mną od jakiegoś czasu.
UsuńJakie wielkie oczyska ma ta lalka. Strasznie fajna.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńLisica była by pewnie jeszcze piekniejsza
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że nie mogę jej nigdzie spotkać.
UsuńJednak lalkowe potrzeby są silniejsze niż wszelkie postanowienia :D
OdpowiedzUsuńJa tez jestem fanką SH, a widząc taką słodzinkę na pewno nie przeszłabym obojętnie ;)
Trzymam kciuki za znalezienie lisiczki! ♥
Chelsea jest akurat owa ale większość z mojej kolekcji pochodzi z SH.
UsuńO jaka słodka! I jeszcze z maską sówki! Cudo! :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza ! Nie dorobiłam się nigdy Chelsea, ale chyba czas to zmienić ! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby a w twojej kolekcji pojawiła się w Twojej kolekcji.
Usuńpysiałek rozczulający -
OdpowiedzUsuńżyczę szybkiego spotkania
z lisiczką - aż jestem sama
ciekawa, jak wygląda :)
Miejmy nadzieję że lisiczka za niedługo wpadnie w moje ręce.
UsuńBardzo ładna. A jak się nazywa ta seria? Bo mam z niej króliczka. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest ona z serii Barbie Sisters Chelsea and Friends
Usuń