Tak właśnie wygląda Mała Syrenka po całkowitym spa. Jej włosy były splątane ale udało mi się je doprowadzić do porządku. Zdjęcia nie są dobrej jakości bo ze względu na popsuty aparat jestem zmuszona fotografować telefonem komórkowym.
Rudzielec ma swój urok ale denerwuje mnie odmienny kolor korpusu, sprawiającego wrażenie że Arielka padła ofiarą samoopalacza.