kwietnia 17, 2019
Wianek i kościotrup
Skelita chyba jest najbardziej niedocenianą i zapomnianą lalką w mojej kolekcji. Nie wiem czy pamiętacie, ale od niej zaczęło się moje lalkowanie. W lutym stukęło mi cztery lata. Zleciało to bardzo szybko :) Przez ten czas moja kolekcja się zmieniała wiele razy, kilka razy już rzucałam lalkowanie, ale zawsze wracałam.
Ostatnio postanowiłam zrobić lalkowe porządki i pozbyć się kilku lalek. W przyszłości zamieszczę tutaj post z ofertą dollsów do sprzedaży.
Niedawno będąc w sklepie plastycznym kupiłam trochę kwiatów z pianki. W domu na poczekaniu skleciłam z nich taki fajny wianuszek, w sam raz na monsterkę!
Skelita wydaje się być zadowolona :)
Ostatnio zaszalałam i wydawał sporo kasy na lalki. Jedna mi już przyszła a kolejna jest w drodze! Niedługo pewnie pochwałę się wam co to są za lalki, ale niech to na razie będzie tajemnica :)
AUTOR:
Elena
Przepięknie wygląda w tym wianuszku <3
OdpowiedzUsuńPasuje jej wianek :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam
Usuńa może masz jednak ochotę
OdpowiedzUsuńna jedną pannicę PLUS?
przetrzebiam mocno swój
lalkozbiór i chętnie bym
uszczęśliwiła Lalkomaniaczkę :)
niestety ograniczam już barbie bo mam ich zdecydowanie za dużo. Mam nadzieję że twoja panna znajdzie dobry domek u kogoś innego :)
UsuńOK
Usuńo skelicie i ja marzę - główka do ooaka
OdpowiedzUsuńa ciałko do celów naukowych dla lal :)
Pięknie jej w tym wianku. Skelita jest cały czas na mojej liście marzeń, jakoś nigdzie nie mogę dorwać jej w rozsądnej cenie, a to na prawdę bardzo ciekawa lalka :) Z przyjemnością podziwiam pannę :)
OdpowiedzUsuńmiałam kupować drugą Skelitę, ale niestety nie wypaliło :(
UsuńTo super, że masz lalkę, od której się wszystko zaczęło. :)
OdpowiedzUsuń