
Na zewnątrz szaro, buro i ponuro. Pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu.
Zebrało mi się na wspomnienia.
Jakoś rok temu wraz z Magdą z Kliniki Lalek wybrałyśmy się na wspólne lalkowanie. Wykorzystałyśmy ostatnie słoneczne dni na jesienne zdjęcia naszych plastikowych ulubieńców.
Na wycieczkę postanowiłam tradycyjnie zabrać magiczną rodzinkę, czyli Snepe'a i Bobroka. Wraz z nimi zabrała się metalowa wersja Elsy, RoszPUNKa, Merida z protezą nogi, Ruda i czarnoskóra panienka z blond loczkami, którą kiedyś przełożyłam na ciałko mtm.
Wybraliśmy się na długi spacer po mieście, ciesząc się świetną pogodą. Odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. W planie był jeszcze wypad do sklepu z używanymi rzeczami prowadzonego przez Wspólnotę Emaus, ale niestety brakło nam czasu. Zgodnie stwierdziłyśmy, że na poszukiwanie lalek musimy wybrać się innym razem, chociaż w jednym SH udało nam się upolować jedną Faszkę.
. Sensację wzbudził Severus Snape z Bobrokiem. Maluch od razu zyskał nowe ciocie. Panny należące do Magdy z marszu zaczęły zachwycać się mqgicznym maleństwem.