marca 18, 2022

Merida Bardzo Waleczna

Merida Bardzo Waleczna

 Wiem, że miał być Severus, ale jak już jesteśmy w temacie księżniczek Disneya, to chciałabym Wam przedstawić pewną wyjątkową Meridę - Meridę Bardzo Waleczną!



W swojej kolekcji posiadałam dwie lalki przedstawiające tę postać, z czego jedną bez stopy. Długo zastanawiałam się jak mogę ją przerobić, bo nie chciałam, aby opuściła moje zbiory. Ta lalka dosyć mocno wyróżnia się od innych księżniczek z Disney Store, głownie przez odstające uszy i ten psotny błysk w oku.  No i rude loki! Ma ona w sobie spory potencjał!



Postanowiłam zaryzykować i dokonałam amputacji nogi, zostawiając tylko połowę uda.
Wykorzystałam  protezę od Barbie Fashionistas 121, którą zamocowałam za pomocą kleju. Tak oto powstała Merida Bardzo Waleczna.

Zmieniłam jej lekko wygląd. Ruda zyskała kilka tatuaży i kolczyków w uszach. Długą, ciężką suknie porzuciła na rzecz krótkich spodenek i modnej markowej bluzy ( ach ta dzisiejsza młodzież! )


Widać, że Merida dobrze czuje się w swoim nowym wcieleniu. Elegancko pozuje do zdjęć, mimo braku jednej nogi.
Proteza niestety nie zgina się w kolanie, ale mam zamiar ją jakoś przerobić i dostosować do walecznej księżniczki.



Tak poza tematem, to cieszę się że Mattel podjął się wyzwania i produkuje lalki które posiadają np. Bielactwo, protezy, czy brak włosów oraz te z różnym kolorem skóry, figurą i wzrostem. Znajdzie się nawet panna na wózku inwalidzkim.
Lalki Barbie od zawsze kojarzą się z pięknem. Dzieci w ten sposób uczą się, że "inny" nie musi od razu oznaczać gorszy. Każdy z nas jest piękny na swój sposób, niezależnie od wyglądu. Młodsze dzieci oswajają się z niepełnosprawnością i różnorodnoscią, dzięki takim lalkom traktują to jako coś normalnego. 
W dodatku jeśli jakiś maluch jest dotknięty jakąś chorobą, czy niepełnosprawnością to może z łatwością się z taką lalką utożsamiać. 
Może Disney kiedyś stworzy księżniczkę w podobnym klimacie? :)

marca 11, 2022

Mama Meridy Walecznej

Mama Meridy Walecznej

Lubię pisać, ale gdy przychodzi mi naskrobać post na bloga to cała wena ucieka.

Dlaczego?


Odkopałam zdjęcia z jesieni. Skorzystałam wtedy z ostatnich promieni słońca i cyknęłam Królowej Elinor kilka fotek wśród złotych liści. Ma sympatyczną buźkę, nie?


Mama Meridy Walecznej od Disney Store była wysoko na mojej wishliście. W Polsce ciężko na nią trafić. Raz widziałam ją na targu i niestety jej nie kupiłam. 
Próbowałam ściągnąć identyczną z USA, ale sprzedający wysłał mi ją w zwykłej kopercie, która po drodze się otworzyła. No i szukaj wiatru w polu... A raczej lalki na sortowni. Przesyłka była pusta, doszła tylko sama koperta.
Lalkowy dół murowany! Nosz kurrrr...


Elinor udało mi się zdobyć dzięki wymianie z Naomiaoi, która jest moją lalkową znajomą. Przez przypadek wyszło, że ma ją w swojej kolekcji :)
Gdy ją zobaczyłam, to od razu widziałam ją w jesiennej sesji. 

Chcę zdobyć całą rodzinę królewską.  Do szczęścia brakuje mi tylko Fergusa - ojca Meridy. Jeszcze ciężej go zdobyć. I kosztuje dosyć sporo...
Kilka lat temu udało mi się kupić braci Meridy. Mam w planie przesadzić ich na bardziej mobilne ciałka :)



Do następnego!


Ps. W następnej notce może pojawi się Snape. W końcu... ;)
Copyright © Lalki Eleny , Blogger