Uwielbiam moje wyprawy do SH. Ostatnio jak na złość wszędzie brak lalek, a jak już to były po kosmicznie wysokich cenach. Dopiero w środę udało mi się wygrzebać coś ciekawego bo do mojego ulubionego ciucha przywieziono cały karton lalek. Wśród Basiek, które całkowicie mnie nie interesowały znalazłam Mulan i Tianę z Księżniczki i Żaby. W dzisiejszym poscie chciałabym Wam przedstawić ksieżniczkę prosto z Chin.
Mulan trafiła do mnie w niepełnym stroju. Lalk została wyprodukowana w 1998 przez Mattela dla Disneya. Prawdę mówiąc nie planowałam kolejnej księżniczki, jednak ta podbiła moje serce.
Mimo plamy na lewym policzku jest cudna. Postanowiłam że nie będę jej zmywać bo boję się że uszkodzę oryginalny makijaż, który i tak jest już popękany.
Trzymajcie się ciepło do następnego postu :)