Wczoraj po raz kolejny wybrałam się do SH. Nie liczyłam że cokolwiek znajdę jednak w moje ręce wpadła jednak z zapachowych lalek Yummi-Land, a dokładnie Daisy, która zyskała przezwisko: Cytrynka. Po spa nowa członkini mojego "stada" postanowiła pospacerować po okolicy.
I spotkała koleżankę - Chelsea, z którą szybko się zaprzyjaźniła.
Cytrynka jest jednym z najbardziej urokliwych maluchów jakie kiedykolwiek spotkałam.
Słyszeliście może kiedyś o tych lalkach? A może macie je w swojej kolekcji ?