maja 27, 2022

Aktywny wypoczynek

Aktywny wypoczynek

 Lubię aktywny wypoczynek. W wakacje zawsze planuje wycieczki, jak i piesze wędrówki po okolicznych szlakach, chociaż moja kondycja kompletnie leży. Co roku jeździmy w Gorce pod namiot, szczególnie upodobałam sobie Lubań, z którego rozciąga się wspaniały widok. W pogodne dni bardzo wyraźnie widać Tatry.

Gdy któregoś dnia przeglądając Allegro dostrzegłam w proponowanych lalki z serii Big City Big Dreams, stwierdziłam, że muszę je kupić.Przynajmniej pannę z plecakiem. 

Widziałam je na żywo kilka miesięcy temu w Smyku, ale były zbyt drogie. Teraz są tańsze, więc pozwoliłam sobie na zakup dwóch zestawów. 

 

 Na pierwszy rzut pójdzie moja wymarzona panna z plecakiem. Na niej zależało mi najbardziej. Miałam zamiar przesadzić pyszczek na MTM i porobić jej ciekawe zdjęcia w plenerze. Niestety pikseloza na jej twarzy woła o pomstę do nieba. Wygląda to okropnie a zwłaszcza brwi. Czuję się mocno zawiedziona.



Cóż... Zapewne strój i akcesoria dostanie inna lalka. A muszę przyznać, że te się Mattelowi akurat udały.

 

 
Drugą lalką jaką sobie zamówiłam jest Daisy z kajakiem. 
Szczerze? Kupiłam ją dla tego kajaka :)
Ale muszę przyznać, że w porównaniu z Barbie wygląda o niebo lepiej. Pikseloza nie jest aż tak widoczna i makijaż jest całkiem, całkiem. 
 










maja 19, 2022

Majowe spotkanie lalkowe

Majowe spotkanie lalkowe

Co brzmi lepiej? Spotkanie lalkowe, czy góry? 

A może spotkanie lalkowe w górach?

Jestem jak najbardziej za!

 

 Spontaniczny wypad do Piwnicznej był znakomitym pomysłem. W końcu miałam okazję lepiej poznać Izę i na żywo zobaczyć  jej kolekcję. 

W pewną niedzielę upchnęłam ulubione lalki do plecaka i popędziłam w stronę Piwnicznej.


Spotkałyśmy się na niewielkim, ale za to bardzo malowniczym rynku i poszłyśmy na kawę mrożoną. Rozłożyłyśmy się z naszymi lalkowymi gratami, które doskonale widać na fotografiach ;) 
 


 Filip od razu pobiegł zająć się uroczym króliczkiem, ale ten przestraszył się wampira i szybko wskoczył do wózka.

 



 




Sev zabrał ze sobą dziecko, które było zachwycone nowymi ciociami i non stop pchało się na rączki :)


Daniel ostro romansował z pannami należącymi do Izy...



Snape z dzieckiem wzbudzał niemałe zainteresowanie, nie tylko wśród lalkowiczów. Postronne osoby także zwracały uwagę na wrednego nauczyciela z Hogwartu, który spokojnie spacerował z wózkiem po Piwnicznej. Jego fani poznają go nawet w tych okolicach. Nigdzie w spokoju nie może pojechać na urlop ... 


Spontaniczne postanowiłyśmy odwiedzić  zamek w Rytrze, który jest oddalony o kilka kilometrów od Piwnicznej. Z ruin rozciągał się wspaniały widok na góry i las, który powoli zaczyna się zielenić. Wyglądało to naprawdę malowniczo. Oj warto było iść pod górę, mimo iż moja kondycja kompletnie leży.
 





maja 02, 2022

Severus Snape

Severus Snape

 

Mistrz Eliksirów, Nietoperz z lochów, postrach Hogwartu.

Samym swoim złowrogim spojrzeniem potrafi wzbudzić respekt wśród młodocianych adeptów magii i jednocześnie stać się ich największym koszmarem aż do końca edukacji. Złośliwy nauczyciel eliksirów i obrony przed czarną magią, który wiecznie szuka haka na gryfonów i faworyzuje Slytherin. Jeśli się mu podpanie to już kaplica :D

 

Nie przypuszczałam, że na stare lata zapałam jakąkolwiek chęcią do dogłębnego poznawania magicznego świata z uniwersum Harrego Pottera. Naprawdę!


Pod wpływem impulsu postanowiłam zakupić miniaturowego Severusa Snape'a. Trochę się wahałam, bo nie byłam pewna czy lalek przypadnie mi do gustu. Koniec końców mój JeszczeNieMąż mnie do niego przekonał i to właśnie dzięki niemu ten wredny czarodziej przybył do mnie z Allego aż z Hogwartu. Przez ponad dwa tygodnie siedział w pudle. Dopiero po tym czasie zdecydowałam się go rozpakować. A tak naprawdę miał być zapudełkowany na wieki wieków, ale pudełko spadło z półki i się rozwaliło, więc nie miałam wyjścia.

 

Pierwsze co przykuwa uwagę to jego włosy, które są z gumy. Mattel niestety się nie postarał. Szkoda, bo rootowane były by dużo lepsze. U niego nawet klejoglut by idealnie pasował :)

 

 Co do jego ubrań też mam trochę mieszane uczucia, ale cieszę się, że chociaż peleryna się ściąga. U Syriusza Blacka górna cześć okrycia to istna porażka.

A, i jeszcze jedno. Nasz ulubiony czarodziej  jest grubszy niż standardowy Mattelowski Ken. Odkryłam to przez przypadek, kdy próbowałam mu dopasować inne spodnie.

 
 
Snape miał dołączoną różdżkę, którą niestety zgubiłam podczas pierwszej sesji zdjęciowej (brawo ja!). Poleciała w trawę i tyle ją widziałam. Szybko znalazłam zamiennik. Nowa różdżka powstała z przyciętej wykałaczki, którą pomalowałam czarną farbą. Różnicy prawie nie widać.
Tych badyli zrobiłam ponad dziesięć. Tak na wszelki, jakby znowu ją zapodział ;)

Dobrą wiadomością jest to, że po kilku miesiącach udało mi się nabyć oryginalną różdżkę! Teraz będę jej lepiej pilnować :)

Severus jest w mojej kolekcji od ponad roku. Po tym czasie mogę stwierdzić, że jego zakup był znakomitym pomysłem!
Bardzo często zabieram go na różne lalkowe eskapady, gdzie zawsze załapie się na jakieś zdjęcie. Jest chyba najczęściej fotografowaną lalką w moich zbiorach. Sev ma sporo różnych przygód, które staram się dokumentować i publikować. Głównie na Facebooku :D



Od samego początku zastanawiałam się nad miejscówkami do zdjęć plenerowych. Pierwszym skojarzeniem związanym ze Snapem jest Hogwart, więc chciałam aby fotki miały w sobie to coś! 
Szukałam, szukałam i znalazłam! 
A rozwiązanie miałam tuż pod nosem. Lokalne muzeum zaczęło pełnić rolę zamku, a klasą do eliksirów została wystawa poświęcona historii aptekarstwa.

Podczas sierpniowego Spotkania Trucheł Pedagogicznych w Hogwarcie zapoznałam się z resztą kadry nauczycielskiej.

McGonagall i Dumbledore przyjechali razem z Gosią z bloga: mojalalkowamoda.blogspot.com, bo zgodnie uznałyśmy, że motywem przewodnim spotkania lalkowego będą nauczyciele ze szkoły magii.

I to właśnie dzięki Gosi przekonałam się do reszty lalek z Harrego Pottera, a zwłaszcza do Minervy, którą zaprosiłam do swojej kolekcji :)

Słynny Nietoperz z lochów ma podstawową artykulację, ale mi to w niczym nie przeszkadza. Jego postać wręcz wymusza na mnie kreatywność. Często w głowie rodzą mi się pomysły na zdjęcia, zarówno na te poważne, jak i zabawne. Jest idealnym modelem i dogadujemy się znakomicie. Kolejnym jego plusem jest to, że potrafi sam stać, co jest dodatkowym atutem.


Dopiero po czasie dostrzegłam, że jakiekolwiek zdjęcie z Severusem w roli głównej wychodzi mi dobrze. Nie ważne czy w Hogwarcie, czy na pontonie na Krakowskich Malediwach. Ten lalek jest fotogeniczny i ma w sobie duży potencjał, którego nie należy zmarnować.



A,i jeszcze jedno! Udało mi się sfotografować pojedynek Snape'a ze słynnym Lagunem, który niespodziewanie wypełzł z krzaków na Zakrzówku.

" Kiedy uciekł Ci pociąg do Hogwartu i musisz pojechać do Wieliczki..." 

Pozdrawiam maszynistę z pociągu do Wieliczki, który podczas robienia tego zdjęcia nam pomachał.

 

Ten post pisałam rok, bo co chwilę wpadałam na nowy pomysł odnośnie zdjęć :D  

Copyright © Lalki Eleny , Blogger