sierpnia 26, 2017

Ashlynn Ella czyli Asha :)

Od dłuższego czasu marzyła mi się lalka z EAH. Ostatnio w Biedronce pojawiły się nieartykułowane lalki, więc zachęcona ceną postanowiłam przygarnąć jedną. Wybór padł na Ashlynn Ellę, czyli córkę kopciuszka.
Asha ma tylko nogi zginane w kolanach i wmoldowane coś na kształt body. Jednak mimo tego lalka ma w sobie coś przyciągającego :)
Planuję powiększyć kolekcje EAH o dwie kolejne lalki.  Jeśli uda mi się je zdobyć to z pewnością pochwalę się nimi na blogu :)


9 komentarzy:

  1. Ona ma bardzo ładne oczy. Choć wmoldowane body trochę zniechęca. Szkoda też, że rączki są sztywne. Czy ten naszyjnik też jest na stałe?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze to można przesadzić na bardziej artykułowane ciałko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. EAH mają śliczne buźki,niestety jak dla mnie za słodkie.Mimo wszystko,Twoja ślicznotka to ciekawa przedstawicielka tych panienek.

    OdpowiedzUsuń
  4. pysiałek podbija niejedno serce!
    u mnie z racji uszkodzenia oryginalnego
    właśnie zginalnego ciałka - przerzucona
    na bardziej masywne - z tą sporą głową
    paradoksalnie zyskała na lekkości :)

    Asha będzie Ci wdzięczna za towarzystwo!

    OdpowiedzUsuń
  5. To body wszystko psuje. Zawsze można zakryć ciuszkiem 😜
    Buźka przesympatyczna. Rączki sztywną mają też swoje zalety.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest urocza jednak Ashlynn zdecydowanie bardziej podoba mi się w wersji sprzed rebootu. Mnie body nie odstrasza :D

    OdpowiedzUsuń
  7. slodka buzia ale nawet cena by mnie nie przekonala zeby kupic EAH o sztywnych rekach i wmoldowanym body ;)

    W tych lalkach lubie wlasnie ich ruchliwosc <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam, że jeszcze parę lat temu widziałam pierwsze EAH w Smyku, były dla mnie lalkami luksusowymi, pięknymi, w bogatych strojach...a teraz? Mattel ostatnio wszystko potrafi sknocić :/ Załamałam się kiedy ostatnio widziałam Monsterki z filmu "Zelektryzowane", które również mają sztywne rączki... za chwilę zrobią sztywne kolana, i będą jeszcze gorszej jakości jak swoje chińskie podróbki... Ale buźka Ashy może być ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Lalki Eleny , Blogger