sierpnia 31, 2025

Plaża w Scheveningen

Plaża w Scheveningen
Po raz pierwszy w życiu miałam okazję spędzić urlop za granicą.

Kraj olbrzymich wiatraków i kolorowych tulipanów byl mi zupełnie obcy, znany tylko z opowieści. 
 


 W ubiegły weekend wybraliśmy się do Hagi, a dokładniej na plażę w dzielnicy Scheveningen. Jest to chyba najbardziej znana plaża  w całym kraju. Jej charakterystycznym elementem jest molo i diabelski młyn, z którego rozciąga się widok na całą okolice.


Pogoda dopisała. Było słonecznie, choć jak dla mnie zbyt zimno na kąpiel. Bellatrix to nie przeszkadzało, od razu wskoczyła w strój kąpielowy i rozłożyła się na leżaku :)


Ostatni raz jakiekolwiek morze widziałam kilkanaście lat temu, kiedy byłam na zielonej szkole. Pamiętam to doskonale. Mieszkalismy na granicy Mierzei Wiślanej i Bałtyku. Codziennie chodziliśmy na plażę, zwiedzaliśmy także Gdynię, Gdańsk, Sopot i Malbork. Na powrocie zahaczylismy nawet o Grunwald. Obiecałam sobie, że jeszcze kiedyś zobaczę morze, no i tej obietnicy dotrzymałam.





Na tegoroczny urlop oprócz Belli zabrałam ze sobą syrenę, jedną z nowszych Barbie Basic i oczywiście Mini Me ( której zepsułam koeljne okulary. Brawo ja!)


Panna ogoniasta była prezentowana na blogu z okazji zeszłoroczne go MerMay.  Stwierdziłam, że obowiązkowo muszę zabrać ją ze sobą w podróż. 

Głowę kupiłam na Vinted, ciało podchodzi od jednej z sióstr Arielki. Jest ono lekko przerobione, ponieważ chciałam, aby ręce były choć trochę ruchome. Dzięki nim zdjęcia wygladają o niebo lepiej 😊


Barbie Basic zwana potocznie jako Kim jest ostatnio moją ulubioną lalką. 
Miałam jej zrobić sesje w stroju kąpielowy  lecz ten jak na złość się uszkodzi przy zakładaniu. I to na samej plaży! Nie miałam przy sobie igly i nitki, więc postanowiłam zostawić ją w sukience. 

 

Dzien na plaży minął nam zdecydowanie za szybko. 
Holandia naprawdę mnie urzekła. Szczerze? Bardzo polubiłam ten kraj. 


Mam zamiar  polecieć tam w przyszłym roku. Jeśli wszystko pójdzie z planem, to spełnie jedno ze swoich największych marzeń, którym jest wizyta na torze Formuły 1 🥰



lipca 31, 2025

Doll Meet Kraków 2025

Doll Meet Kraków  2025

 


W połowie lipca odbył się Doll Meet w Krakowie. 






Nie mogłam się zdecydować jakie lalki mam ze sobą zabrać. 

Obowiązkowo musiała być to Mini Me.

Do torby wpakował się Snape wraz z rodzinką, zielonoskóra Elphaba z Wicked w cywilnym wdzianku, oraz Metalowa Elsa, którą, przerobiłam już  kilka temu.





Na spotkaniu było wiele cudownych lalek.

 Wszystkie panny różniły się od siebie diametralnie, ale kazda z nich miała swój urok. I to właśnie kocham w lalkowaniu. Każdy ma swoją odrębną wizję kolekcji 🩷




Miło było spotkać się w większym gronie i porozmawiać o wspólnej pasji. Dziękuję za obecność 🩷

Dziękuję również za cudowności z losowania. Z pewnością wykorzystam je do wielu zdjęć.

Mam nadzieję, że za rok znów uda nam się zobaczyć 🩷
 

lipca 24, 2025

Dzień pełen wrażeń

Dzień pełen wrażeń
"Rycerz Buławy mówi: Nadchodzi czas dynamicznej energii i pasji." - kamień z wróżbą.

Pewnwgo letniego dnia Marta i ja zgodziłyśmy się zaopiekować magicznymi dzieciątkami. 

Niech Snape i Ruda  mają chwilę dla siebie. Mam nadzieję że wkrótce nie będziemy musiały niańczyć trójki zamiast dwójki. 



Spędziliśmy ciekawy dzień w Katowicach. Obowiązkowo zahaczyłyśmy o Alahomorę,  Manga Manga Drift i oczywiscie plac zabaw. Tam w końcu Bobroczek był w swoim żywiole!

 Okazało się, że ciocia Marta jest nie tylko wspaniałą nianią, ale i świetnym kompanem do zabawy w piaskownicy :) 








Dzieciątko dostało w prezencie prześliczną laleczkę 🩷

Plac zabaw idealnie wpasował się w skalę Bobroczka. Brakuje mu tylko huśtawek, ale spróbuję coś wykombinować. Następnym razem postaram się o więcej dzieci w tle, bo te zdjęcia wydają mi się trochę puste.

Do domu nie wróciłam z pustymi rękoma. Nie byłabym sobą, gdybym nie kupiła kilku pierdół. W Manga Drift dorwałam pocztówki i dwie urocze przypinki godne  prawdziwej kociary. 

Chyba częściej muszę wpadać do Katowic 😀


czerwca 26, 2025

Glutki

Glutki

 


Gluty, czyli bobasy z kul My Mini Baby znów zawitały do mojej kolekcji. Podczas wycieczki do TkMaxx zauważyłam na półce te silikonowe maleństwa. Sześć dych za dwupak? Biere!

Koniec końców kupiłam sześć ( tak, SZEŚĆ!) kul na spółkę z Magdą z bloga KLINIKA LALEK. 


Bardzio chciałam ciemnoskóre niemowlę, albo coś z różowym akcentem, jednak jak na złość  akcesoria były miętowe i żółte a wymarzonego dzieciątka nie ma!

U mnie zostały tylko dwie dzidzie, ponieważ jedną kulę przeznaczyłam na prezent dla lalkowej znajomej. Pozostała trójca zgodnie z uumową została wysłana bocianem do Kliniki Lalek 😀 


Ale spokojnie, w magicznym uniwersum zostaną tylko  Bobrok i Frędzel 😀 

Snape i Ruda nie planują więcej potomstwa. Przynajmniej chwilowo XD 



maja 02, 2025

Sekretne życie Albusa Dumbledore'a

Sekretne życie Albusa Dumbledore'a

 Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzien Harrego Pottera. Zamiast sympatycznego okularnika mam dla Was inną, równie interesującą postać, którą jest właśnie Albus Dumbledore. 

Zmieniłam jego wygląd. Czarodziej ma inną stylówkę, odwiedził barbera i studio tatuażu. W dodatku zafascynował się motoryzacją. 

Motocykl dostałam od Miru na urodziny. W końcu mogłam wyciągnąć go z szafy 😀 



W ubiegłym roku zabrałam go na zlot motocyklowy. Postawiłam go między innymi maszynami i z olbrzymią ciekawością obserwowałam reakcję ludzi. 


Ludzie chętnie robili mu zdjęcia.  Chwilami ustawiały się nawet kolejki, aby zrobić sobie fotkę z magicznym motocyklistą 😀

Dumbledore wzbudził sporą sensację, co bardzo mnie zaskoczyło. 





Na warsztacie mam Hagrida, który podzieli los Dumbledore'a i przejdzie metamorfozę. 

Zobaczymy co z tego wyniknie 😀

kwietnia 27, 2025

Victoria z Rainbow High

Victoria z Rainbow High

 Ostatnio zrobiłam spontaniczny wyprawę  na zdjęcia do Alei Wiśniowej w Krakowie. 

 Zabrałam ze sobą  Victorię - piegowatą Rainbow High, która jest prezentem urodzinowym od Basika i Domi.


Kocham ją za ten uroczy wygląd i skromny makijaż, które podkreslają jej delikatność. 

Bardzo lubię odwiedzać Aleję Wiśniową. Byłam tam w zeszłym roku z magiczną rodzinką i Lilą Yamamonto, która także pozowała na tle różowych kwiatów. 

Ostatnio mam zastój zwiazany z lalkami. 

 Zero pomysłów, kompletna pustka w głowie. Może dlatego, że najblizszy czas zapowiada się naprawdę intensywnie? 

Czuję, że potrzebuję dłuższej przetwy od lalek.

marca 24, 2025

Kingsajz Show 2025

Kingsajz Show 2025

 

W ubiegłym roku obiecałam sobie, że w 2025 obowiązkowo odwiedzę Kingsajz Show czyli targi i wystawę miniatur w Piotrkowie Trybunalskim. 

Z dioramą się nie wyrobiłam, więc pojechałam jako gość wraz z JeszczeNieMężem i moją lalkową ekipą. Wśród nich była Elphaba z filmu Wicked, która przyszła do mnie dwa dni przed wyjazdem. 

Zielona panna ( Zwana przez JeszczeNieMęża panią Hulk )  od razu wskoczyła w luźniejsze  ciuszki, które były bardziej odpowiednie na wyjazd. Czekało nas kilka godzin spędzonych w samochodzie, więc wiedźmia kiecka wydawała się średnio wygodna.

Na targach spotkałam wielu lalkowych znajomych. Z kilkoma znam się  praktycznie od początku mojej przygody z miniaturowym światem, chociaż nigdy nie widzieliśmy się na żywo. Zmieniło się to dopiero podczas tegorocznego Kingsajz Show. 

W dodatku poznalam sporo nowych osób z którymi od razu złapałam wspólny język. 


W pewnym momencie moje lalki postanowiły na własną rękę pozwiedzać targi, więc rozbiegły się w różne strony. Chwilami zastanawiałam się na którym stoisku znajduje się dana postać 😆 




Bobroczek zaprzyjaźnił się z pewnym ślimakiem, ktory koniec końców wrócił z nami do domu. Po zabawie głodne dzieciątko zajadało się smacznym deserkiem od cioci Igi 🩷



q1






Mistrz Eliksirów był rozchwytywany przez wszystkie zgromadzone panny.  Ruda wyglądała na lekko zazdrosną ... 😆 













Teraz już wiadomo na co poszła wypłata Snape'a. Severus z szoku aż chwycił się za głowę 😆  Ruda wybrała TYLKO dwie koszulki. Szczerze powiedziawszy dziewczyna Snape'a ma największa garderobę ze wszystkich moich lalek 😆 


Obiecałam sobie, że nie będę robić żadnych zakupów. Niestety postanowienie diabli wzięli i z Piotrkowa Trybunalskiego wracałam mniej więcej tak:



Jedyne czego na tym zdjęciu brakuje to torba na aparat XDD 

Ps. Nie żałuję 😆 

Zaopatrzyłam się w między innymi w miniaturowe książki, dwie koszulki i chustę w moim ulubionym kolorze 💜 



Nie podejrzewałam, ze wrócę z kotem ( tak, jego ogon wystaje z torby) Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, obowiązkowo musiał dołączyć do mojej kolekcji. Mam w planach przygarnąć jeszcze rudego futrzaka, ale to dopiero w odległej przyszłości 🧡










Ten wypad dał mi mega pozytywnego kopa. Po wizycie w Piotekowie Trybunalskim nabrałam ochoty na kontynuowanie  mojej dioramy. Naładowałam baterie, które od kilku tygodni były na wyczerpaniu. 

Niezwykle się ciesze z tego, ze spotkałam osoby, które tak jak ja zajmują się lalkowaniem.

 Do zobaczenia w przyszłym roku! ❤️


Copyright © Lalki Eleny , Blogger