Uwielbiam Pocahontas. Może nie tyle film, co lalki przedstawiające główną bohaterkę. Biorąc pod uwagę ich liczbę, to spokojnie mogę zakładać własną wioskę Indiańską. Nawet Kocoum by się znalazł do tego haremu :)
Dzisiaj przychodzę do was z wersją od Disney Store. Kupiona używana przez trzyliterowy portal.
Cieszę się, że udał mi się niezniszczony egzemplarz, który nie kosztował miliony. Po za tym ma ładną buźkę. Uważam, że jest najbardziej udana, ze wszystkich Indianek z mojej kolekcji :)
Zdjęcia powstały dosyć dawno, bo prawie rok temu. Miałam wstawić je zaraz po zrobieniu, ale wyszło jak wyszło. Nie potrafiłam jakoś sklecić słów, aby wyszedł w miarę sensowny post.
Pasuje jej kiedyś zrobić sesję w łodzi razem z Johnem, prawda?
Muszę poszukać tylko idealnej miejscówki w lesie. Tylko niech wiosna na dobre się zadomowi :)
Fantastyczna sesja.
OdpowiedzUsuńPocahontas ma naprawdę śliczną buźkę. A łódka-genialna!
Ja akurat nie jestem miłośniczką lalkowej Pocahontas, ale Twoja sesja jest boska a łódka po prostu fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi zdjęcia od momentu, kiedy je zobaczyłam (chyba na FB). Przepiękny pomysł i realizacja! Mogę się wpatrywać, i wpatrywać, i wpatrywać...
OdpowiedzUsuńGenialna kanadyjka. Byłam pewna, że to do kompletu z Poką :)
OdpowiedzUsuńA gdzie kapok? ;) Do twarzy jej z wiosłem i wodą :)
OdpowiedzUsuńZARRRRĄBISTA SESJA!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak z jakiegoś filmu o Pocahontas. Łódka też dużo robi, jak prawdziwa👌
OdpowiedzUsuńTa lalka Pocahontas jest tak piękna i przygotowujesz nieruchomość kajaka dla maksymalnej kompletności fotografii, aby zdjęcie wyglądało wyjątkowo. Pozdrowienia z Indonezji.
OdpowiedzUsuń