Po długim żerowaniu na blogach o lalkach w końcu postanowiłam założyć swojego. Od jakiegoś czasu miałam zamiar zająć się ponownie lalkami i szyciem dla nich ale jednak zawsze odkładałam to na później, bo przeważnie byłam zajęta czymś innym. Teraz postanowiłam powrócić do dawnego hobby ale w innej formie. Będę starała się szyć i jeszcze naprawiać stare lalki,aby wyglądały jak nowe. W tej drugiej rzeczy nie mam niestety wprawy ale internet jak zawsze może okazać się bardzo pomocny.
Na razie za modelkę posłuży mi Skelita Calaveras z Monster High z serii Wyprawa do Upioryża. W porównaniu do innych lalek MH jest ona szkieletem przez co wydaje się być bardzo delikatna. Urzekła mnie ona swoim wyglądem a zwłaszcza tymi ślicznymi dużymi oczami. Przy zakupie wahałam się między nią a Rochellą ale ten uroczy kościotrup od razu przypadł mi do gust więc to było już z góry przesądzone. W dodatku bardzo podobały mi się jej włosy ale szybko okazało się że jest to jeden z minusów ponieważ wypadają aż strach ją nawet czesać. Jednak mimo tego lalka na której będę prezentować wam stroje które uszyje jest całkiem w porządku, chociaż przeszkadza mi wyjmowana wkładka, która sprawia że sukienka dobrze na niej leży.
Mam nadzieje że ten blog przypadnie wam do gustu. Do następnego postu.
Pierwsze zdjęcia są bardzo fajne. Trzymam kciuki za dalsze blogowanie i pokazywanie kolejnych lalek. Witaj w świecie blogujących :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJest rewelacyjna ! :) Szalenie mi się podoba... chyba w końcu sama skusze się na kupno jakiejś potworzycy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślne blogowanie !
Pierwsze koty za płoty :) Witaj w lalkowisku. Monsterki to bardzo wdzięczne modelki, mają niesamowicie zgrabne ciałka, wszystkie ubranka leżą na nich idealnie. Sama posiadam 2 takie szkielety :) Pozdrawiam i życzę miłego blogowania :)
OdpowiedzUsuńwłosy wyglądają świetnie - aż nie chce się wierzyć, że
OdpowiedzUsuńtakie sprawiają kłopoty... sukienka z kolorowymi jak
słodycze wzorami - przykuwa oko...
Bardzo ładna lalka, te włosy wyglądają ślicznie. Makijaż jest bardzo oryginalny i wbrew pozorom mniej krzykliwy i kłujący w oczy niż u pozostałych monsterek. Życzę miłego i długiego blogowania :)
OdpowiedzUsuńWitaj w lalkowym blogowym swiecie :) Slicznie dziekuje za odwiedziny :) mnie zajelo troche z rewizyta ale to dlatego ze jestem okropnei zalatana ostatnio i nie mialam czasu wejsc nawet na wlasny blog :)
OdpowiedzUsuńSliczna ta Skelita ja przyznam nieskromnie ze mam ich kilka :) Nie wiem od czego to zalezy ze niektorym wypadaja tak okropnie te wlosy. Jesli chodzi o monsterki to nie moge narzekac ale mam jedna Kelly/Shelly ,ktora wole nei dotykac grzebieniem.
Juz sie nie moge doczekac nastepnych lalkowych postow :) Pozdrowienia :)
Skelita <3 To jedna z nielicznych monsterek któe mnie tak użekły. :) Witaj w świecie blogów i powodzenia dalej :d
OdpowiedzUsuń