Jesień kojarzy mi się z kolorowymi liśćmi, gługimi spacerami po lesie i ... choróbskiem. Na szczęście mnie to ostatnie chwilowo nie dotyczy. Niedawno postanowiłam wybrać się na spacer do lasu. Wzięłam aparat, Koralinę i jazda!
Na Niebieskowłosą natknęłam się już jakiś czas temu w internecie. Niestety nie była dostępna na polskim rynku. Moją figurkę kupiłam na AliExpress. Zastanawiałam się między nią a Mavis z Hotelu Transylvania, ale jakoś sentyment do filmu wygrał.
Przyszła do mnie w niecały miesiąc. Jestem z niej strasznie zadowolona mimo iż na początku się z nią nie dogadywałam. Muszę przyznać że świetnie pozuje do zdjęć.
Koralci spodobała się wycieczka do lasu. Specjalnie się na nią przygotowała i zabrała ze sobą żółty płaszcz oraz kalosze. Zdjęcia były robione tuż po ulewie.
Figurka ma jeszcze jeden bajer. Można ustawić jej oczy! Do tego trzeba ściągnąć jej twarzyczkę i dowolnie je ustawić. Uważam że ta opcja przyda się kiedyś w sesjach :)
A jak Wy oceniacie Koralinę?
Me encanta Coraline, tanto la novela de Neil Gaiman como la película de Tim Burton y por supuesto la muñeca. Tiene una bonita combinación de colores amarillo y azul, y esa cara traviesa. Muy adecuada para las fotos en el bosque, se puede oler la lluvia sobre las hojas caídas.
OdpowiedzUsuńSaludos desde España.
Ma fajne ciuszki i zabawną minkę, ale nie jest w moich klimatach. :)
OdpowiedzUsuńSama jej nie planuję kupić, ale uwielbiam oglądać ją u innych na zdjęciach. Doskonała sesja! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty a Koralina wyglada jakby ozyla <3
OdpowiedzUsuńMam z tego samego źródła :) jedyne co poprawiłam to uszyłam jej bluzeczkę :) bo jakoś tak łyso w samym płaszczu p/deszczowym:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Super ma ten płaszczyk i fajnie wygląda na zdjęciach plenerowych. Gratulacje nabytku :)
OdpowiedzUsuń