Weekend miałam wolny. Postanowiłam skorzystać z pięknej wiosennej pogody.
Namówiłam Sylwię na lalkowy spacer po okolicy. Chwile zajęło nam znalezienie spokojnego miejsca, z dala od ciekawskich spojrzeń.
Tym razem nie zabrałam mojej stałej ekipy.
Spakowałam do torby miedzy innymi moją ulubioną Kelly, która towarzyszy mi praktycznie od samego początku blogowania.
Tym razem była o wiele lepsza pogoda niż podczas ostatniego spotkania w listopadzie. Wtedy było szaro, buro i ponuro. Pamietam, że mimo niesprzyającej aury udało nam się zrobić całkiem fajne zdjęcia, zwłaszcza te w rudozłotych liściach. Miałyśmy przy tym sporo frajdy 🧡
Jesienne zdjecia publikuję dopiero teraz, wcześniej próbowałam napisać osobny post, ale słowa nie mogły skleić się w jedną spójną całość.
Oba lalkowe wypady uważam za niezwykle udane i obfite w zdjęcia 🧡
Fotosesja wielce udana!!!
OdpowiedzUsuńZainteygowala mnie
OdpowiedzUsuńniebieskowlosa panna
Lalkowe spotkania są zawsze wspaniałe! Super fotki ❤️
OdpowiedzUsuńZnakomite sesje. Niebieskowłosa dziewczyna kradnie uwagę.:)
OdpowiedzUsuńbardzo udane spotkania!
OdpowiedzUsuńTwoje fotki są niesamowite siostra! Aż czuć ten klimacik :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ujęcia. Super spotkanie w tak miłym lalkowym gronie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń