Na zewnątrz szaro, buro i ponuro. Pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu.
Zebrało mi się na wspomnienia.
Jakoś rok temu wraz z Magdą z Kliniki Lalek wybrałyśmy się na wspólne lalkowanie. Wykorzystałyśmy ostatnie słoneczne dni na jesienne zdjęcia naszych plastikowych ulubieńców.
Na wycieczkę postanowiłam tradycyjnie zabrać magiczną rodzinkę, czyli Snepe'a i Bobroka. Wraz z nimi zabrała się metalowa wersja Elsy, RoszPUNKa, Merida z protezą nogi, Ruda i czarnoskóra panienka z blond loczkami, którą kiedyś przełożyłam na ciałko mtm.
Wybraliśmy się na długi spacer po mieście, ciesząc się świetną pogodą. Odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. W planie był jeszcze wypad do sklepu z używanymi rzeczami prowadzonego przez Wspólnotę Emaus, ale niestety brakło nam czasu. Zgodnie stwierdziłyśmy, że na poszukiwanie lalek musimy wybrać się innym razem, chociaż w jednym SH udało nam się upolować jedną Faszkę.
. Sensację wzbudził Severus Snape z Bobrokiem. Maluch od razu zyskał nowe ciocie. Panny należące do Magdy z marszu zaczęły zachwycać się mqgicznym maleństwem.
Super fotorelacja! Panna w różowej kratce wielce nostalgiczna 🍁🍁🍁
OdpowiedzUsuńA mnie zastanawia, jakim cudem Voldemort mamrotał coś POD NOSEM 🤭hihi... Super fotki i spotkanie też na pewno było cudowne!🤩
OdpowiedzUsuńKocham oglądać Twoje fotorelacje. I uwielbiam to że za każdym razem Snape zwiedza nowe miejsca :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły cudne <3 Czekam z niecierpliwością na zimowy wpis z tego roku :D
OdpowiedzUsuńJakie cudne spotkanie i wspaniałe laleczki <3. Ale co tu się działo?! Snape z maleństwem? Voldemort mamrotał pod czym? hihi Genialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajna sesja zdjęciowa.
OdpowiedzUsuńSpotkania lalkowe są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńA sesja piękna. Super scenki. :)