W ubiegłym roku obiecałam sobie, że w 2025 obowiązkowo odwiedzę Kingsajz Show czyli targi i wystawę miniatur w Piotrkowie Trybunalskim.
Z dioramą się nie wyrobiłam, więc pojechałam jako gość wraz z JeszczeNieMężem i moją lalkową ekipą. Wśród nich była Elphaba z filmu Wicked, która przyszła do mnie dwa dni przed wyjazdem.
Zielona panna ( Zwana przez JeszczeNieMęża panią Hulk ) od razu wskoczyła w luźniejsze ciuszki, które były bardziej odpowiednie na wyjazd. Czekało nas kilka godzin spędzonych w samochodzie, więc wiedźmia kiecka wydawała się średnio wygodna.
Na targach spotkałam wielu lalkowych znajomych. Z kilkoma znam się praktycznie od początku mojej przygody z miniaturowym światem, chociaż nigdy nie widzieliśmy się na żywo. Zmieniło się to dopiero podczas tegorocznego Kingsajz Show.
W dodatku poznalam sporo nowych osób z którymi od razu złapałam wspólny język.
W pewnym momencie moje lalki postanowiły na własną rękę pozwiedzać targi, więc rozbiegły się w różne strony. Chwilami zastanawiałam się na którym stoisku znajduje się dana postać 😆
Bobroczek zaprzyjaźnił się z pewnym ślimakiem, ktory koniec końców wrócił z nami do domu. Po zabawie głodne dzieciątko zajadało się smacznym deserkiem od cioci Igi 🩷

q1
Mistrz Eliksirów był rozchwytywany przez wszystkie zgromadzone panny. Ruda wyglądała na lekko zazdrosną ... 😆
Teraz już wiadomo na co poszła wypłata Snape'a. Severus z szoku aż chwycił się za głowę 😆 Ruda wybrała TYLKO dwie koszulki. Szczerze powiedziawszy dziewczyna Snape'a ma największa garderobę ze wszystkich moich lalek 😆
Obiecałam sobie, że nie będę robić żadnych zakupów. Niestety postanowienie diabli wzięli i z Piotrkowa Trybunalskiego wracałam mniej więcej tak:
Jedyne czego na tym zdjęciu brakuje to torba na aparat XDD
Ps. Nie żałuję 😆
Zaopatrzyłam się w między innymi w miniaturowe książki, dwie koszulki i chustę w moim ulubionym kolorze 💜
Nie podejrzewałam, ze wrócę z kotem ( tak, jego ogon wystaje z torby) Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, obowiązkowo musiał dołączyć do mojej kolekcji. Mam w planach przygarnąć jeszcze rudego futrzaka, ale to dopiero w odległej przyszłości 🧡
Ten wypad dał mi mega pozytywnego kopa. Po wizycie w Piotekowie Trybunalskim nabrałam ochoty na kontynuowanie mojej dioramy. Naładowałam baterie, które od kilku tygodni były na wyczerpaniu.
Niezwykle się ciesze z tego, ze spotkałam osoby, które tak jak ja zajmują się lalkowaniem.
Do zobaczenia w przyszłym roku! ❤️
Wspaniała wystawa!
OdpowiedzUsuńWspaniała impreza, można podziwiać godzinami
OdpowiedzUsuń