U mnie zima w pełni, choć śniegu trochę ubyło.
Magiczna rodzinka zaopatrzyła się w mugolskie sanki dla Bobroka. Dzieciątko było zachwycone nową zabawką.
Snape ma na to sposoby ( eliksir na siniaki i całusek w czółko od tatusia i przybranej mamusi szybko rozwiązały sprawę) Kto z nas nigdy nie zaliczył gleby na sankach niech pierwszy rzuci śnieżką kamieniem.
Córeczka mistrza eliksirów szybko zapomniała o przykrym incydencie i zabrała się za lepienie bałwana.
Zrobiłam im także wspólną rodzinną fotkę. Wyglądają uroczo, prawda? :)
A Ruda na zimę to nie ma za lekkich butów?
OdpowiedzUsuńTaka moda XD
UsuńFajowe wspomnienia będą ❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuńZnakomita sesja, a najlepsze rodzinne zdjęcie. Rudej nie za zimno bez skarpetek?
OdpowiedzUsuńBajeczna fotka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń