Lubię tą Kelly za to że nie jest przesłodzona jak jej kolejne wersje. Ma w sobie tą naturalność. Następne maluchy miały bardzo wyzywający makijaż. Moim zdaniem próbowano na siłę zrobić z nich dorosłe lalki. Chociaż mam ich już kilkanaście to ta jest jedną z dwóch moich ulubionych, tuż obok Kelly Jumpin Fun do której mam duży sentyment.
Posiadam dwie takie lalki. Ta, co jest na zdjęciach jest u mnie już kilka lat i jest dobrze zachowana. Ta druga jest w dużo gorszym stanie i nie mogę się do niej zabrać. Zawsze mi ona jakoś umyka.
Mam nadzieję, że niedługo pokaże je obie na blogu :)
Ależ ona urocza!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńCudna! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję. również pozdrawiam
UsuńMam kilka Kelly, ale zupełnie nie mam pojęcia jakie. Z braku miejsca niestety są spakowane w karton. Uważam je za urocze maluchy. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam pojęcia z jakiej serii pochodzi większość Kelly. Ale powoli udaje mi się każdą zidentyfikować
UsuńPrześliczna.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńUrocza. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńKelly są dużo ładniejsze niż simbowe Evi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Wszystkie Evi są do siebie bardzo podobne i nie mają w sobie tego czegoś :)
UsuńFajny maluszek :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńSłodka buźka ^^ uroczy maluszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też uważam że jest urocza :)
Usuń