października 15, 2016

Małpiatka

Kojarzycie może małpki Monchhichi? Ostatnio będąc na targu staroci natknęłam się na taką. Przypomniała mi dzieciństwo i własną Małpiatkę, która jak na złość nie pozwala  się znaleźć wśród pudeł w piwnicy. Jestem pewna że jej nie wyrzucałam, ale znając życie wyjdzie z kryjówki w najmniej oczekiwanym momencie :)
Moja nowa zdobycz kosztowała niecałą złotówkę i była w dobrym stanie. Dlatego skuszona ceną zabrałam ją do domu.Prawda że jest słodka ?


Mam nadzieję że ta Małpiatka  nie będzie jedyną zakupioną z drugiej ręki :)

9 komentarzy:

  1. W bardzo dobrym stanie i za taką sumę, warto wskrzeszać wspomnienia z dzieciństwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, marzę o takiej małpiatce! One są urocze! Nigdy takiej nie miałam... :-( Może kiedyś znajdę ją także na jakimś targu, albo w SH... :-) Pozdrawiam. Słodka małpulka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę i upolowałaś jedną w świetnym stanie! Gratulacje:)
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  4. ogoniaste stworzonko zawsze było moim marzeniem,
    które dopiero mi spełniła Ela, lalkara z Wrocławia,
    ta, której moxi teenz i 2gapcie siedzą w gościach
    a jutro lecą pocztą do domku - Twoje futrzaste cudo
    jest wielce urokliwe i chętnie będę Ją/Jego jeszcze
    nie raz podziwiać na Twoim blogu :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie urocze stworzenie. Zauroczyło mnie. Ten pyszczek i ta łapka z buteleczką, którą możne włożyć do buzi. Słodkości.

    OdpowiedzUsuń
  6. mam dwoje takich ciumkaczków, pewnie trzeba ich kiedyś pokazać

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak w podstawówce zbierałam na nią bony, bo pojawiła się moda na nie a one były tylko w pewexie. U nas mówiliśmy na nie Kuka. :) Mam ją do dziś i jeszcze jedną blond futerkową z zamykanymi oczkami rodem z Grecji. :) Dla znajomych w szkole robiłam na szydełku ubranka dla kuk i sprzedałam po stare 5zł.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Lalki Eleny , Blogger